ODCINEK 21
- Obudź się , no! - potrząsał nią . - Nie rób mi tego .. proszę.
Spadła mu jedna szczera łza , która zatrzymała się na policzku dziewczyny.
Powoli otwierała oczy , chłopak już był w siódmym niebie.
- Patricia! - zawołał .
Nie umiał okazać tej radości że ona żyje.
- Co? Gdzie ja jestem? - podnosiła się . - Ał . Moja głowa .. - złapała się za głowę.
- O nie nie nie , moja panno . Leżysz . - obniżał ją.
- Pamiętam tylko że ... - westchnęła . - że.. spadałam z klifu?
Chłopak był w szoku . Przecież on poszedł ją szukać i znalazł ją tonącą w wodzie.
- Przecież ty.. ale ja...
- Nie zbliżaj się do mnie , pijaku! - przypomniała sobie co działo się na dole i odsunęła się od niego.
Robiło się nie ciekawie , nie dawała sobie nic wyjaśnić . Tylko krzyczała najgorsze przekleństwa albo rzucała w niego czym popadnie gdy ten się do niej zbliżał.
Czy podobny ''sen'' nie miała Nina?
~ *** ~
Gdy tylko chciała sięgnąć po następny kawałek , jej myśli sięgnęły aż do pokoju gdzie byli Patricia i Eddie , nadal nie mogli się uporać . To raczej coś w stylu wizji . Widziała blondyna który usiłował dziewczynę uspokoić , ale ta w ogóle miała to w nosie i uciekała przed nim .
- Nino .. ? - rzekł zaniepokojony Fabian.
- Ymm.. tak? - odpowiedziała pytaniem na pytanie , wyrwana z transu Nina.
Sięgnęła po kawałek ciasta i zaczęła go wolno przeżuwać . Myślała o co w tym wszystkim chodzi , i co to było?
- Wszystko okej? - upewniał się.
- No jasne.. - zapewniała go jeszcze bardziej .
~ *** ~
- Co by tu tak dodać.. - rozmyślała blondynka . - Może błękit? Co ty na to kochanie?
Niedaleko Liverpoolu mieszkała słynna projektantka mody , Amber Milington ze swym narzeczonym , Alfie'm Lewis który jest na ostatnim roku studiów psychologii .
Właśnie się wprowadzili do nie dużego domu . Był pomalowany na ciemny odcień żółci , idealnie pasował do niego , nieco jasny brązowy dach z czarnym kominem . Z domem był połączony garaż który zmieści 2 samochody . Troszkę dalej był ogródek , wokół niego biały płot który go ogradzał . Niestety bez kwiatków , gdyż jeszcze mieszkańcy się wprowadzają . Dziewczyna przysięgła sobie że choćby miała wiele na głowie to nigdy , ale to nigdy go nie zadba .
W środku było jeszcze piękniej , chociaż drzemała w nim pustka . W przedpokoju na bladych ścianach wisiały obrazy , zakurzone obrazy . Pusty wieszak , i brązowa szafa do których nie mają klucza. Zatem w salonie stoi tylko jaskrawa kanapka , oczywiście nie licząc walących się pudeł .
- Oczywiście . - przyznał jej rację . - Czemu nie?
Wszystko jasne , w salonie zagości błękit na ścianach .
Jakiś taki krótki , z 3 opowiadaniami krótkimi xd
+ Jak się podoba nowy wygląd bloga , mam nadzieję że nie będę go zmieniała po kilku dniach :D
Jakiś taki krótki , z 3 opowiadaniami krótkimi xd
+ Jak się podoba nowy wygląd bloga , mam nadzieję że nie będę go zmieniała po kilku dniach :D
Wygląd jest zarąbisty <3 a opowiadanie ? O matko ! Nie da się opisać ;*
OdpowiedzUsuńoch , thanks! <3
UsuńCudo :*
OdpowiedzUsuńWygląd też prześliczny! <3
Opowiadanie: Cuuudo. Wygląd: Tak samo!, :*
OdpowiedzUsuńSuper ;*
OdpowiedzUsuńSuper wygląd <33333 Zakochałam się :) W wolnej chwili zapraszam do mnie na ourloveourpassion.blogspot.com :) Obserwujemy? Chętnie tu wpadnę jeszcze nie raz <3
OdpowiedzUsuńUmm ... Wygląd super. A co do opowiadania ... Jest parę błędów ... Kurczę. Ja tu chyba zostanę "wskazywaczem błędów" Co wy na to ?? *^*
OdpowiedzUsuńDzięki , no wiesz nie skończyłam szkoły więc nie wiem jak pisać ''słitaśnie'' :D
UsuńGenialne odcinek ;) Skąd ty dziewczyno bierzesz ten talent?
OdpowiedzUsuńNie uważam że go mam ale dziękuję : ) A jak już to z muzyki! :D
UsuńCudny. ;* Mogę prosić o więcej Peddie ? No wiesz, żeby życie Patricii się trochę poukładało z Eddiem: może żeby mieli dziecko czy coś. ;D Wiem, trochę wybrzydzam. Taka już jestem. ;)
OdpowiedzUsuńNie no spoko :D Właśnie wielki powrót Peddie trwa ! :D
Usuń