Odcinek 9 cz.1

     Ten krzyk nie chciał ustać . Ciągle się budziłam w nocy , cała spocona . Fabian spał słodko , jak zabity. Postanowiłam wyjść z tego domu , może świeże powietrze mi dobrze zrobi . Ubrałam się , i ruszyłam w drogę . Mimo iż się bałam , bo wszędzie było ciemno nie przestawałam iść . Słyszałam jak ktoś woła o pomoc , ale nie wiem czy to było w mojej głowie czy gdzieś w okolicy . Szłam dalej , słyszałam coraz bardziej wyraźniej . Biegłam za krzykiem . Ustałam koło jakieś jaskini . Odgłos zamilkł , nie wiedziałam gdzie się znajduję . Przypomniało mi się co mówiła zjawa , że coś mam znaleźć . Próbowałam się z nią skontaktować myślami . Nic nie dało . Weszłam do jaskini jakby mnie coś do niej pchnęło . Było czarno , nic nie widziałam . Bałam się strasznie .
- No proszę! Zjawo! Masz mnie , podpowiedz mi coś! - wykrzyknęłam .
Łzy mi naleciały do oczu . Usłyszałam dźwięk łamiącej się gałęzi . Ktoś się zbliża . Chciałam uciec , nie wiedziałam gdzie wyjście . Poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę i wypowiada dziwne słowa.
- Meta an beta ...



Ubranie Niny

Chcieliście króciutki to macie ^^
Cytacik z finału :D Nie będę was zadręczać komentarzami , bo już zrobiliście swoje , Kocham was za to : ********