niedziela, 31 marca 2013

Odcinek 24 OSTATNI!



   Bolała mnie głowa . Wręcz czułem jakby miała zaraz wybuchnąć . Ciągle pojawiała się scenka jak dzieje się krzywda Ninie . Nie potrafiłem tego znieść , chodziłem po całym domu , aż się Patricia przeraziła . Nie mogłem jej tego powiedzieć , bo by była w szoku tak samo jak ja. Waliłem głową o ścianę , myślałem że to pomoże , ale nie . Pięści też nie pomogły . Byłem zażenowany , wręcz oburzony tą całą sytuacją . Dlaczego Fabian to zrobił? Czemu na to pozwolił i sam się do tego przyłączył? To jest nie do zniesienia . Mimo iż , nie byliśmy już razem , ale kochałem ją jako przyjaciółkę . Chociaż ona mnie to już nie koniecznie . Nie obchodziło mnie to za bardzo , bo wiem że mocno ją skrzywdziłem i ma prawo być na mnie zła .
     Jakieś ... uczucie , pchnięcie? Zaprowadziło mnie do szpitala , poszedłem na górę po schodach i zatrzymałem się przed białymi drzwiami. Za nimi leżała śliczna blondynka , a przy niej jakiś chłopak. Chwila.. on jest podobny do mnie. To możliwe? Podszedłem do pielęgniarki i się zapytałem co to za facet. Nawet nie zwróciła na mnie uwagi.Wymachiwałem rękami  , krzyczałem , a ona nic . Zajmowała się swoją robotą. Więc postanowiłem wziąść sprawę w swoje ręce i otworzyłem drzwi gdzie leżała ona. Była chyba w śpiączce , a ten chłopak najwyraźniej spał trzymając ją za rękę . Podszedłem bliżej . Zaraz , zaraz . On ma takie same ubrania jak ja . Takie same włosy. ''Co tu się dzieje?''
       Wpatrywałem się w 'nich' z jakieś 5 sekund . Nic nie rozumiałem . Dziewczyna bardzo podobna do Niny , otwierała po woli oczy . Rozejrzała się po sali i poruszyła dłonią na co 'mój klon' szybko zareagował.

~***~

    Siedziałam zadowolona na kanapie . Cieszę się że znowu tu jestem . Jak zwykle pachnie malinową herbatą , chyba z niej jeszcze nie zrezygnowała . Na ścianach wiszą obrazy , takie same jak kilkanaście lat temu . Książki na półkach równiutko poukładane . Idealnie mówiąc , wszystko na swoim miejscu . Najgorsze jest to jak ona zareaguje na mój widok. Nie widziałyśmy się dość długo . Mam też dla niej ''przykrą'' wiadomość . Razem z babcią zdecydowałyśmy że jej to powiemy . W dzień w dzień karciłam siebie w myślach , dlaczego to przed nią ukrywam. Nienawidzę siebie za to .


    Po kilku godzinach czekania , zjawiła się ona. Z jakimś chłopakiem. Wszystko mnie ominęło jak widzę . Roześmiani weszli , a gdy tylko mnie zobaczyli , zamilkli . Niepewnie wstałam , nerwowo bawiłam się moim fioletowym sweterkiem . Patrzałam raz na nią raz na niego .
- Hej . - zachęciłam ich do rozmowy z lekkim drżącym głosem . I gdzie ta odważna Willow? Nagle wszystko jakby stanęło .
- Cześć . - odpowiedziała Nina . - Co ty tu robisz? Co ona tu robi? - zwróciła się do staruszki.
- No.. przyjechała . - było widać że sobie nie radzi . - odwiedzić..
- Przyjechałam odwiedzić ... was .
- No to witaj . - uśmiechnęła się Nina , po czym ruszyła wściekła do pokoju.
  Rzuciła torbę na łóżko i usiadła . 'Matko co ona tu robi?' myślała . Z przemyśleń wyrwało ją stukanie w okno. Spojrzała w nie , zauważyła tylko siebie . Zaraz , zaraz . Siebie? Jak , przecież ona siedzi na łóżku..
- No witaj siostro . - uśmiechnęła się chciwie ta druga . Okno było uchylone więc bez najmniejszych problemów weszła.
- Kim jesteś? A raczej czym? I dlaczego wyglądasz jak ja? - wstała .
- Naiwna , i taka bezradna. - powiedziała , a jej oczy zaświeciły się na czerwono . Miały bardzo wyrazisty kolor . Dotknęła jej ramienia , Nina natychmiastowo jakby ją prąd poraził , odskoczyła .
- Kim jesteś? - powtórzyła.
- To ty jeszcze nie wiesz? - zaśmiała się . Wpatrywała się w jej piękne anielskie oczy . Miały na sobie takie same ubrania , tak samo ułożone włosy . Dziewczyna jeszcze z większym przerażeniem patrzyła na siebie , na nią.



TO JUŻ KONIEC! 

Tyle zagadek jeszcze nie zostało odgadniętych . No cóż.. tak już bywa ! :D
Koniec mych wypocin na tym blogu : ) 
Wesołych Świąt!
+ nie martwcie się , będę zakładać kolejnego bloga . : ) Jak go tylko rozpocznę , od razu do was napiszę , więc czekajcie!



 

7 komentarzy:

  1. Kiedyś normalnie popełnię morderstwo... A wież dlaczego ? Przez twój talent ! Zabiję cię za niego ! <3 Genialne. Mam nadzieję, że szybko założysz nowego bloga. ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ymm ... Nie ogarniam ? Tak. Ja zdecydowanie nie ogarniam ^_^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny odcinek po prostu genialny! Dlaczego ty musisz pisać tak cudownie?? Oddawaj talent!!!

    Czekam na nowego bloga! ;3

    OdpowiedzUsuń