piątek, 25 stycznia 2013

Odcinek 17 + PODSUMOWANIE!


 Dziewczyna zgubiła się w lesie . Nie wiedziała gdzie się znajduje . Z oddali było słychać wołanie chłopaka. Była zła że to zrobił , no i była też zła na siebie że pozwoliła mu na to. Chciała jak najszybciej wydostać się z lasu i wtulić się w ramiona kogokolwiek ale nie jego . Czy ona tak wiele pragnie w tej chwili? Szła , szła , rozglądała się aż po chwili ujrzała kogoś z ciemną karnacją , w różowym t-shirtcie , niebieskim spodniach i czerwonymi trampkami . Patrzyli na siebie , po chwili zdecydowali ruszyć w swoim kierunku . 
- Przepraszam jeśli cię uraziłem . - zaczął Alfie przybliżając się do niej.
Byli już tak blisko siebie. Mogli poczuć swój miętowy oddech.
- Ja tak nie mogę.. - zawahała się .
- Yh.. Patricia .. - nie dawał za wygraną . - Pamiętasz w liceum , nasz pierwszy pocałunek.
- Och.. pamiętam - zaśmiała się rudowłosa . - Wtedy Eddie się na mnie wkurzył i bla bla bla...
- Brakuję mi tego.. Kocham cię..- uklęknął dotykając jej ciepłej dłoni.
Patricia nie wiedziała co zrobić , stała jak słup soli wpatrując się w jego brązowe płonące od miłości oczy . Nie mogła oderwać od niego wzroku . Czego chcieć więcej? Chłopak tak dumnie o nią walczy , a ona zero reakcji .
- ''Dobra , okej Alfie , weź się w garść . I coś zrób .. '' - myślał Alfie .
Podniósł się i otrzepał spodnie . Chciał ją zdobyć za wszelką cenę . Nawet odstawił nieziemską piękność dla niej, a ona tego nie doceniała . Obydwoje byli zakłopotani , nie wiedzieli co poczynić w tej chwili . Nastała niezręczna cisza . Chłopak postanowił przerwać tą ciszę tak samo jak ona , ale nie wiedzieli jak .
Patricia pierwsza wzięła się w garść i go pocałowała . Alfie odwzajemnił pocałunek . Nie przerywali , dali się ponieść emocjom . Przycisnął ją bardziej do siebie , dawne uczucie wracało . Zaczęli całować się jeszcze namiętniej i mocniej.
- Alfie .. - oderwała się od jego miękkich warg. - Też cię kocham..
Poczuł ulgę na sercu i radość która wypełniała jego pustkę. Był w siódmym niebie , tak samo jak ona . Patrzyli na siebie przez krótką chwilę i postanowili ruszyć przed siebie . Trzymali się za ręce i wspominali dawne czasy . Jak mieszkali w Domu Anubisa.
- A co tam u Eddiego? - zapytał się Alfie z lekkim niepokojem .
Patricia od razu posmutniała .
- Och .. przepraszam jeśli coś nie tak powiedziałem . - tłumaczył się.
- Nie o to chodzi , na serio . - rzekła . - Po prostu coś mi się przypomniało i tyle.
- Nie chcę być nachalny , ale powiesz co?
Dziewczyna westchnęła ..

~ * * * ~ 

     Po kilku spokojnych dniach mógł już wyjść ze szpitala . Razem ze swą dziewczyną wrócili do domu jej babci . Staruszka siedziała , zapłakana i zmartwiona . Gdy tylko ich ujrzała w progu drzwi , podbiegła do nich i uściskała jak nikogo innego . Była prze szczęśliwa . W tej chwili nawet jej nie obchodziło dlaczego ich nie było . Zaparzyła malinowej herbaty i usiedli na kanapie . Śmiali , rozmawiali aż padło pytanie .
- No dobrze . - westchnęła babcia Niny . - Dlaczego was nie było?
Nina i Fabian spojrzeli na siebie nerwowo .
- No bo wiesz .. - jąkała się dziewczyna . - Eddie do nas dzwonił że musimy mu w czymś pomóc i tak jakoś .. Wybacz . 
Babcia jak to babcia uwierzyła wnuczce .
     Nina chciała pokazać Fabianowi tą szkatułkę . Zaciągnęła go do pokoju , otworzyła drzwi do szafy gdzie znajdował się zabytek. Pokazała mu napis , był zszokowany tak samo jak ona . Pojawił się dopisek ''... Pytaj Osiriona gdzie począć.''
- Co to do cholery ma znaczyć?! - powiedział zdenerwowany Fabian.
- Fabian! Uspokój się... - odpowiedziała niewinnie Nina.
- Wybacz . - przepraszał Fabian i pocałował dziewczynę w policzek.
Główkowali nad tym całym napisem ''Wybrana źle postąpić może gdy posłucha tego kogo nie trzeba . Pytaj Osiriona gdzie począć ''
      Była noc , chłopak zasnął na podłodze oparty o szafę . Dziewczyna nadal myślała i myślała . W końcu coś wymyśliła . Szturchnęła Fabiana. Obudził się momentalnie .
- Wiem o co z tym wszystkim chodzi! - wiwatowała Nina.
- Co? Z czym? - zapytał się zaspany.
- No z tą wskazówką . - pokazała mu szkatułkę .
- Aaa.. nadal nie wiem o co ci chodzi.
Jego oczy zrobiły się czerwone a cera coraz bladsze . Dziewczyna od razu bez zastanowienia odsunęła się od niego . Nie ruszała się przez kilka chwil , patrzyła się z strachem w oczach jak robi się biały . Chłopak tylko się złowieszczo śmiał . Ciągle myślała że to sprawka tej ''nowej'' zjawy którą widziała w lustrze w łazience . Chciała się ruszyć ale nie mogła , jej strach był od niej o wiele silniejszy . Pokój zaczął się trząść , pospadało wszystko z szuflad i stolików . Nina siedziała skulona i czekała aż wszystko się skończy . Pojawiła się staruszka z prze piękną białą lśniącą suknią w małe prawie niewidoczne fioletowe kwiatki.
- Nino , otrzyj łzy . Uwierz , uwierz w siebie .
Zrobiła tak jak kazała , otarła łzy i wierzyła z całych sił .

Długaaaśny . <3 Być może wszystkie już takie będą !

Blog ma już miesiąc ! :D

Więc chyba należy zrobić podsumowanie
Pisząc podsumowanie jest 3.909 wyświetleń , 553 komentarzy , 21 obserwatorów i 27 postów! <3
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ , NAPRAWDĘ !!! <3

8 komentarzy:

  1. Super odcinek <3 Ach... miesiąc ! Serdecznie gratuluję !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle na to czekałam <3 Ale warto było... Odcinek jest Boski. Ale jeżeli na następny też mam tak długo czekać to wolę żeby był krótszy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny odcinek :D Gratuluję miesięcznicy i talentu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie opowiadanie ;) Gratuluję takich osiągnięć i tego, że ten blog istnieje już miesiąc ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Patricia i Alfie?

    OdpowiedzUsuń